Sesja Rady Miasta Ostrowa Wielkopolskiego, 27 sierpnia 2025 roku, przeszła do historii lokalnego samorządu jako dzień hańby i kompromitacji. Mieszkaniec, chcąc zabrać głos w istotnych dla społeczności lokalnej kwestiach, w tym dotyczących rozwoju miasta oraz zarzutów ciążących na osobach pełniących funkcje publiczne, został brutalnie ocenzurowany przez Przewodniczącego Rady Miasta, Pana Damiana Grzeszczyka. Co gorsza, żaden z obecnych radnych nie wstawił się za obywatelem, milcząco akceptując to karygodne naruszenie fundamentalnych zasad demokracji.
Arbitralna decyzja Przewodniczącego: Cenzura w czystej postaci
Pan Damian Grzeszczyk, Przewodniczący Rady Miasta, w sposób niedopuszczalny uniemożliwił zabranie głosu. Swoją decyzję uzasadnił zarzutem, że działalność publicystyczna mieszkańca na portalu mariuszbrandt.pl „oczernia miasto i gminę”. Taka argumentacja to nic innego jak osobista opinia Przewodniczącego, nie mająca żadnej merytorycznej ani prawnej podstawy do ograniczenia konstytucyjnego prawa mieszkańca do swobody wypowiedzi. Jest to jawna cenzura, przywołująca najgorsze skojarzenia z minionymi, autorytarnymi czasami.
Milczenie radnych: Współudział w kompromitacji
Jeszcze bardziej bulwersujące jest milczenie pozostałych radnych. Żaden z nich nie zareagował, nie zaprotestował przeciwko temu jawnemu naruszeniu prawa i zasad demokracji. Ich bierność oznacza milczącą zgodę na takie praktyki, co stawia pod znakiem zapytania ich mandat i gotowość do reprezentowania interesów mieszkańców. Czyżby strach przed utratą wpływów lub zależności polityczne były ważniejsze niż obrona podstawowych praw obywateli?
Zarzuty wobec Przewodniczącego i Rady Miasta:
Działanie Przewodniczącego, a także bierność radnych, stanowi rażące naruszenie fundamentalnych zasad demokracji samorządowej. W szczególności zarzuca się im:
- Złamanie zasad określonych w Statucie Miasta Ostrowa Wielkopolskiego: Statut reguluje tryb prowadzenia obrad i udział mieszkańców w sesjach. Rola Przewodniczącego sprowadza się do organizacji debaty, a nie do jej cenzurowania i wykluczania z niej mieszkańców o krytycznych poglądach.
- Pogwałcenie art. 11b ustawy o samorządzie gminnym: Ten przepis gwarantuje jawność działania organów gminy i prawo obywateli do uczestnictwa w sesjach. Prawo to staje się fikcją, jeśli przewodniczący i rada mogą arbitralnie decydować, kto i na jaki temat może się wypowiedzieć.
- Naruszenie konstytucyjnych praw obywateli: W tym wolności słowa (art. 54 Konstytucji RP) oraz prawa do uzyskiwania informacji i uczestnictwa w życiu publicznym (art. 61 Konstytucji RP).
- Nadużycie zajmowanego stanowiska: Przewodniczący wykorzystał sesję Rady Miasta do osobistych rozrachunków, próbując uciszyć krytykę, która dotyczyła m.in. jego osoby.
Podsumowanie i wezwanie do działania
Takie postępowanie podważa autorytet całej Rady Miasta, tworząc niebezpieczny precedens, w którym władza wykonawcza sesji stawia się ponad prawem i głosem mieszkańców, których ma obowiązek reprezentować i którym ma służyć. Jest to alarmujący sygnał dla mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego. Jeśli organy samorządowe tak otwarcie i bezkarnie cenzurują obywateli i ignorują ich prawa, oznacza to głęboki kryzys demokracji lokalnej.
Mieszkańcy Ostrowa Wielkopolskiego mają prawo oczekiwać od swojej Rady Miasta transparentności, praworządności i poszanowania ich głosu. Wzywamy Radę Miasta do natychmiastowego podjęcia działań, które zagwarantują, że podobne incydenty tłumienia głosu mieszkańców nie będą miały miejsca w przyszłości. Należy rozliczyć Przewodniczącego Damiana Grzeszczyka za jego arbitralne i sprzeczne z prawem działania oraz wezwać radnych do obudzenia się z letargu i stanięcia na straży interesów mieszkańców, a nie własnych lub partykularnych. Cenzura w Radzie Miasta to kompromitacja, na którą nie możemy pozwolić.
Skarga do rady miasta oraz zawiadomienie do prokuratury zostały niezwłocznie złożone po zakończeniu sesji.